Tragedia na stawie w Rudzińcu koło Gliwic.
Pod nastolatkiem załamał się lód. Chłopiec wszedł na taflę, która nie wytrzymała jego ciężaru i znalazł się pod wodą.
— Pomoc wezwał jego kolega, świadek całego zdarzenia — poinformowała Aneta Gołębiowska, rzeczniczka śląskiej straży pożarnej.
Na miejsce przyjechali strażacy, którzy próbowali znaleźć chłopca w wodzie, jednak dopiero po godzinie udało się to nurkom z Bytomia. Pogotowie natychmiast podjęło reanimację, nastolatek został helikopterem przetransportowany do szpitala.
Straż pożarna ostrzega, że lód przy takich niewielkich mrozach jest bardzo kruchy, i pod żadnym pozorem nie można na niego wchodzić. Strażacy apelują do rodziców i opiekunów, by zwracali dzieciom uwagę na zagrożenie związane z zabawami na zamarzniętym stawie czy jeziorze, tym bardziej, że niedługo ferie.
Autor: Iwona Kwaśny /ds/rs/