Nastolatek, pod którym wczoraj w Rudzińcu załamał się lód jest w stanie ciężkim.
Obecnie przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Jak powiedział Polskiemu Radiu Katowice Wojciech Gumułka, rzecznik szpitala, chłopiec walczy o życie.
14-latek wszedł wczoraj na taflę, która nie wytrzymała jego ciężaru. Pomoc wezwał jego kolega, który był świadkiem całego zdarzenia. Na miejsce przyjechali strażacy, którzy próbowali znaleźć chłopca w wodzie, jednak dopiero po godzinie udało się to nurkom z Bytomia.
Chłopiec przez około 90 minut znajdował się w zimnej wodzie. Po wyłowieniu przez płetwonurków lekarze przez 2h przeprowadzali reanimację, następnie nastolatek został przetransportowany helikopterem do szpitala. Do tej pory nie odzyskał przytomności.
Jak informują lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, chłopiec znajduje się w śpiączce a jego funkcje życiowe podtrzymuje aparatura.
— Pacjent trafił do nas w stanie skrajnej hipotermii. Udało nam się przywrócić temperaturę ciała lecz na razie ciężko określić, jakie są jego szanse — mówi Piotr Stanek, kierownik oddziału kardiochirurgii.
Strażacy apelują do rodziców i opiekunów by zwracali dzieciom uwagę na zagrożenie związane z zabawami na zamarzniętym stawie czy jeziorze.
Autor: Łukasz Szwej /rs/