Na zakończenie 22. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Piast Gliwice przegrał przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok 0:2.
Gole dla gości zdobywali w 39. minucie Przemysław Frankowski i w 55. minucie Martin Pospíšil.
— Nie tak wyobrażaliśmy sobie końcowy rezultat. Do nowej rundy podchodziliśmy pełni optymizmu. Na dobrych boiskach w Hiszpanii wszystko wyglądało ładnie, ale tutaj trochę zderzyliśmy się z rzeczywistością – powiedział po meczu obrońca Piasta Marcin Pietrowski.
— W pierwszej połowie gra była dość wyrównana, jednak to Jagiellonia wyszła na prowadzenie po pięknej bramce. Wcześniej to my mieliśmy podobną sytuację, ale niestety piłka nie wpadła wtedy do siatki — dodał.
W składzie Piasta pojawiło się czterech debiutantów: Jakub Czerwiński, Tomasz Jodłowiec, Tom Hateley i Mateusz Szczepaniak. Na pomeczowej konferencji prasowej trener czerwono-niebieskich, Waldemar Fornalik, podkreślił, że jest za wcześnie na wystawianie ocen nowy graczom.
— Tomek Jodłowiec trenuje z nami niecałe trzy tygodnie i myślę, że jak na tak krótki okres, to zagrał na prawdę dobre spotkanie. Tom Hateley organizował grę defensywną w środku pola i też wypadł na plus. Tak samo, jak Kuba Czerwiński w obronie. Natomiast Mateusz Szczepaniak wszedł w trudnym momencie, ponieważ było już 0-2, ale był bardzo ruchliwy. Uważam jednak, że z wystawianiem ocen trzeba poczekać przynajmniej kilka spotkań — mówił trener Piasta.
Piast z dorobkiem 20 punktów zamyka tabelę Lotto Ekstraklasy. Kolejny mecz gliwiczanie rozegrają w niedzielę. Na wyjeździe zmierzą się z Lechią Gdańsk.
Autor: Tomasz Gancarek /pg/