Czy mieszkańcy Górnośląsko-Zagłębowskiej Metropolii będą wkrótce podróżować metrem?
Z taką inicjatywą wyszła chorzowska firma Alstom. Jak mówi jej prezes Lesław Kuzaj, jedynie takie rozwiązanie mogłoby rozwiązać problem korków w miastach.
Firma przedstawiła już plan, który zakłada realizację projektu w ciągu trzech, do czterech lat. Złożyła też deklarację przystąpienia do przetargu i dołożenia własnego kapitału w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, jeśli władze Metropolii taki przetarg ogłoszą. Jak zaznaczył prezes Alstom Polska, Lesław Kuzaj, Śląsk ma wszystkie zasoby potrzebne do zbudowania metra.
— Budowa metra podziemnego jest technicznie możliwa, nawet pomimo kopalni, ale lepszym rozwiązaniem jest metro podziemne — twierdzi Janusz Ćwiek z Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej.
Dodaje, że na milion mieszkańców powinna przypadać jedna linia metra, co daje dwie linie na Śląsku.
Mieszkańcy Metropolii do pomysłu podchodzą sceptycznie.
— Jesteśmy na etapie tworzenia koncepcji kolei metropolitalnej i nie wykluczamy żadnych rozwiązań — powiedział Radiu Katowice Grzegorz Kwitek z zarządu GZM.
Jak zaznaczył prezes chorzowskiej fabryki, dwadzieścia kilometrów gotowej linii metra to koszt około kilku miliardów euro. Budżet Metropolii wynosi 360 milionów złotych.
Wagony Alstomu przewożą mieszkańców Dubaju, Rijadu czy Amsterdamu.
Autor: Paulina Kurek, Łukasz Kałuża/ds