Piłkarska reprezentacja Polski wygrała z Litwą 4:0 (2:0) w towarzyskim spotkaniu na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie.
Dwa gole zdobył kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski (19. i 33. min.). Pierwszego po podaniu Macieja Rybusa, a drugiego z rzutu wolnego. W drugiej połowie na listę strzelców wpisali się Dawid Kownacki (71. min.) i Jakub Błaszczykowski (82. min.). Ten ostatni pokonał bramkarza rywali z rzutu karnego, a wtorkowy mecz był dla niego 99. występem w biało-czerwonych barwach.
W trzech przypadkach sędzia Kevin Blom z Holandii korzystał z systemu VAR. Po strzale z rzutu wolnego Lewandowskiego piłka odbiła się od poprzeczki, wpadła do bramki i wyszła w pole. W 66. minucie gola strzelił Grzegorz Krychowiak, ale ostatecznie bramka została anulowana gdyż wcześniej jeden z Polaków zagrał ręką. System videoweryfikacji wyłapał także rękę litewskiego zawodnika w polu karnym.
Mecz z Litwinami był ostatnim sprawdzianem podopiecznych Adama Nawałki przed rozpoczynającymi się 14 czerwca w Rosji mistrzostwami świata.
– Ten mecz był dla nas niczym dobry trening i trzeba przyznać, że wypadliśmy w nim naprawdę nieźle. Litwini nie postawili nam wysoko poprzeczki, ale naszym celem było głównie sprawdzenie poziomu naszej wytrzymałości i kondycji, a także to, by uniknąć kontuzji, byśmy w jak najsilniejszym składzie mogli jutro wylecieć do Rosji – powiedział po wygranym meczu towarzyskim z Litwą kapitan reprezentacji Polski i zdobywca dwóch bramek w tym spotkaniu Robert Lewandowski.
W środę Polacy odlecą do Soczi, gdzie mają swoją mundialową bazę. Na inaugurację turnieju zagrają 19 czerwca w Moskwie z Senegalem. Później rywalizować będą z Kolumbią (24.06 w Kazaniu) i Japonią (28.06 w Wołgogradzie).
/iar/mm/