Organizatora nieudanej pielgrzymki do Watykanu usłyszał zarzuty. Pielgrzymi "Ekspresu Miłosierdzia" nie wyjechali z Częstochowy do Rzymu.
Wyjazd nie odbył się ze względu na brak transportu. Jak poinformowała częstochowska policja już kilka miesięcy temu 56-letni mężczyzna podjął się organizacji wyjazdu do Watykanu na obchody kanonizacji Jana Pawła II. Zainteresowani wpłacali pieniądze – od 250 do 300 złotych. Chęć udziału zadeklarowało kilkaset osób. Grupa ta dotarła do Częstochowy, gdzie na Jasnej Górze mieli pomodlić się przed wyjazdem. Po modlitwie, organizator miał zapewnić przejazd pociągiem do Rzymu. Jak się jednak okazało, transport ten nie był zorganizowany, a pielgrzymom nie zapewniono także transportu zastępczego. Z Warszawy miało jechać do Rzymu około 500 osób a z Częstochowy około 200. Niektórzy pielgrzymi dotarli do Rzymu na kanonizację ponosząc kolejne koszty, ale wiele osób nie pojechało. Około 50 pielgrzymów zrezygnowało z wyjazdu, a pozostała część, około 150, wyjechało dzięki pomocy innych osób i instytucji.
— W sobotę, policja w Częstochowie zatrzymała organizatora niedoszłego wyjazdu, 56-letniego Marka M. — mówi podinspektor Joanna Lazar z częstochowskiej Policji.
56-letni organizator pielgrzymki usłyszał zarzut oszustwa. Zastosowano wobec niego dozór policyjny.
Autor: Łukasz Kałuża