Dziś kształcimy - SIĘ - dla jutra, to hasło Śląskiego Kongresu Oświaty rozpoczął się w Katowicach.
W dwudniowych obradach bierze udział około 2 tysięcy uczestników: nauczycieli, pedagogów, psychologów i naukowców. Jak mówi Anna Wietrzyk, rzeczniczka śląskiego Kuratora Oświaty, który jest współorganizatorem obrad, celem kongresu jest przede wszystkim zastanowienie się, jak dostosować szkołę do wymagań współczesności.
— Jeśli chodzi o polską edukację, mamy zewnętrzne badania, takie jak chociażby OECD, które mówią, że polski uczeń kończąc szkołę jest na wyższym poziomie niż uczniowie z innych krajów Europy — mówiła podczas Śląskiego Kongresu Oświaty Joanna Berdzik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji — nie oznacza to wcale, że w polskiej szkole nie trzeba nic robić.
Minister Berdzik dodała ponadto, że polska szkoła nie kształtuje w uczniach tzw. kompetencji miękkich, takich jak umiejętność pracy w grupie. Śląski Kongres Oświaty odbywa się po raz pierwszy.
Dużo uwagi prelegenci poświęcą także edukacji pozaformalnej, również tej w wymiarze międzynarodowym, a gościem specjalnym będzie dr Mick Storr z laboratorium CERN. Kongres organizowany jest po raz pierwszy. Obrady potrwają do jutra.
Autor: Joanna Opas