Do finału zbliżają się 50. Żywieckie Gody, czyli doroczny przegląd grup kolędniczych i obrzędowych.
Dziś dzień plenerowy w Żywcu – ulicami miasta do Rynku od 11.00 przechodziły w korowodzie grupy obrzędowe: dziady noworoczne i jukace.
— O godz. 11.00 ulicami Żywca wyruszy barwny korowód grup obrzędowych, by jego uczestnicy mogli się zaprezentować na miejscowym rynku — mówi burmistrz, Antoni Szlagor.
— Gody zawitają dziś także do Milówki — zapowiada dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, Andrzej Maciejowski.
— Dziady, czyli postacie nawiązujące do zmarłych przodków, miały swoją ważną symbolikę w tradycji góralskiej — objaśnia żywiecka etnograf Barbara Rosiek.
Znaczenie w dawnych obrzędach miały również postacie zwierzęce, np. koni czy niedźwiedzi.
— Nie były przypadkowe — mówi Barbara Rosiek. — Ich rolą było krzesanie witalności i oddawanie mocy ziemi, by ta obudziła się do życia i rodziła nowe plony.
"Tylko w starych, tradycyjnych grupach zachowane są dawne przekazy i symbole. W nowych często wymowa obrzędów jest już zatarta i niezrozumiała" - ubolewa etnograf.
Gody Żywieckie zakończą się jutro koncertem laureatów w Domu Kultury Kubiszówka w Bielsku-Białej.
Autorzy: Jarosław Krajewski, Andrzej Ochodek /pg/