Dwoje dzieci w wieku 16 i 17 lat zatruło się tlenkiem węgla w Bielsku Białej. Jednego z nich, dziewczynki, nie udało się uratować – poinformowała rzeczniczka bielskiej straży pożarnej, Patrycja Pokrzywa.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, nastolatka poszła się kąpać około godziny 23.00, a nikt z rodziny nie sprawdził, czy dziewczyna wyszła z łazienki. Dopiero nad ranem matkę nastolatków obudził charczący oddech syna dobiegający z kuchni. Wtedy też wezwana została straż pożarna oraz karetka pogotowia. Jak się okazało, chłopiec był już w krytycznym stanie. Ratownicy przystąpili do resuscytacji nastolatka, po czym został zabrany do szpitala.
Straż pożarna dokonała pomiarów stężeń tlenku węgla. W mieszkaniu rodziny nie stwierdzono ulatniania się czadu, ulatniał się on natomiast w sąsiednim mieszkaniu. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi policja, która ustali przyczyny ulatniania się tlenku węgla.
Autorzy: Joanna Opas, Piotr Pagieła /pg/