200-u strażaków i żołnierzy, w tym przeszło trzydziestu ratowników z Czech uczestniczy w manewrach służb ratunkowych na Zalewie Goczałkowickim. Szkolenie polega na właściwym zareagowaniu na zdarzenia losowe typu zderzenia jednostek pływających czy katastrofa śmigłowca i ewakuacja rozbitków.
Dowodzący ćwiczeniami brygadier Damian Legierski, komendant PSP w Cieszynie mówi, że działania główne utrudniają liczne wypadki i mniejsze zdarzenia, z którymi także strażacy muszą sobie sprawnie poradzić.
W planach manewrów tym razem nie ma walki z pożarami. Jak mówi rzeczniczka Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP młodsza brygadier Aneta Gołębiowska obecnie większa część działań podejmowanych przez straż nie ma nic wspólnego z ogniem.
Ćwiczenia zakończą się dziś wieczorem, ich organizatorem jest Śląska Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
Autor: Jarosław Krajewski