42-letni górnik zginął w kopalni Mysłowice-Wesoła.
– Do wypadku doszło ponad 660 metrów pod ziemią – informuje rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, Wojciech Jaros.
Na miejscu pracuje Okręgowy Urząd Górniczy z Katowic, który bada przyczyny wypadku. Mężczyzna osierocił dwoje dzieci. To w tym roku 9. ofiara w kopalniach węgla kamiennego, a 12. w całym polskim górnictwie.
Autor: Monika Krasińska