Przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość złożyło cztery kolejne protesty wyborcze do Sądu Najwyższego w sprawie wyborów do Senatu.
— Prawo i Sprawiedliwość złożyło do Sądu Najwyższego protesty w związku z wyborami do Senatu — powiedział rzecznik SN, Michał Laskowski.
PiS kwestionuje wyniki wyborów w dwóch okręgach i chce ponownego liczenia głosów.
Michał Laskowski mówi, że złożono protesty w sprawie okręgu koszalińskiego i katowickiego.
Jak podkreślił Krzysztof Sobolewski, w przypadku uwzględnienia protestów Prawo i Sprawiedliwość prosi o ponowne przeliczenie głosów we wskazanych okręgach.
Protesty rozpatrzy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
Z okręgów, w których wyniki PiS zakwestionował, do Senatu dostali się: przedstawicielka komitetu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Gabriela Morawska-Stanecka oraz startujący z własnego komitetu poseł Platformy Obywatelskiej mijającej kadencji, Stanisław Gawłowski.
Gabriela Morawska-Stanecka powiedziała, że nie boi się ponownego przeliczenia głosów w swoim okręgu na Śląsku.
Poseł-elekt Krzysztof Gawkowski podkreślił, że Lewica zrobi wszystko, by uczestniczyć w tym "procederze", który rozpoczyna Prawo i Sprawiedliwość.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego podejmuje też ostateczną decyzję o ważności wyborów.
/iar/pg/