67-letnią turystkę, która wybrała się na Szyndzielnię uratowali wczoraj wieczorem ratownicy beskidzkiej grupy GOPR. Kobieta sama widząc, że nie da rady zejść, zadzwoniła po pomoc.
Kobieta miała nieodpowiednie obuwie, a teren był stromy i błotnisty. Przez uwarunkowanie terenu i warunki pogodowe, turystka wielokrotnie upadła. Goprowcy apelują o to, by wychodząc w góry zadbać nie tylko o odpowiedni ubiór, ale także obuwie dostosowane do górskich warunków.
Należy również zwracać uwagę na czas, a także porę roku. Jak mówi Łukasz Dunat, ratownik dyżurny grupy GOPR w Szczyrku, turystka schodziła ze szczytu już po zapadnięciu zmroku, co dodatkowo utrudniało powrót.
Warto także pamiętać o naładowanym telefonie komórkowym, co jest niezbędne do wezwania pomocy. Numer ratunkowy w górach to 601 100 300 lub 985.
Autor: Joanna Opas /as/