Premier zapozna się dziś z raportem rządowego zespołu, który w ostatnim miesiącu miał opracować działania wspierające polskie górnictwo.
Donald Tusk na konferencji prasowej nie chciał zdradzić szczegółów, ale zadeklarował, że pierwsi dowiedzą się o tym sami górnicy.
Rząd dotychczas zdecydował się na odroczenie płatności zaległych składek Kompanii Węglowej do ZUS. Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", po majowych rozmowach z premierem tłumaczył, że nie chodzi o jakieś specjalne ulgi dla górnictwa.
— To nie jest tak, że przestaniemy płacić zobowiązania wobec ZUS i urzędu skarbowego. Mówimy o kwocie 356 milionów złotych i to są długi sprzed 10 lat — mówił Kolorz.
Donald Tusk deklarował w zeszłym miesiącu, że rząd i górnicy mają wspólną intencję; chcą, żeby polski węgiel był podstawą naszego bezpieczeństwa energetycznego. Premier przyznał, że energetyka nie jest domeną wyłącznie wolnego rynku i pogoni za zyskiem.
— Ważne są także aspekty społeczne i polityczne — przekonywał wówczas premier.
W ubiegłym roku, Kompania Węglowa na wydobyciu surowca straciła prawie miliard złotych.
Autor: Tomasz Majka