Przeszczepy rogówki to zabiegi, które nie mogą czekać do końca pandemii. Wykonuje się je nawet w nocy.
Tak zwany przeszczep rogówki "na gorąco" to zabieg ratujący wzrok.
— Pacjent nie może czekać w tradycyjnej kolejce oczekujących na przeszczep, a opóźnienie leczenia może skutkować nawet utratą gałki ocznej — wyjaśnia doktor Łukasz Drzyzga z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach.
— W takich sytuacjach mobilizowany jest cały zespół przeszczepowy, by operacja mogła odbyć się o każdej porze dnia i nocy — wyjaśnia doktor Drzyzga.
Taka operacja została przeprowadzona w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w nocy z soboty na niedzielę. Dzięki zaangażowaniu zespołu udało się uratować wzrok pacjentki, która wymagała przeszczepu rogówki z powodu dziury w oku. Było to powikłanie po chorobach reumatycznych.
Rocznie w placówce przeprowadzanych jest 100 tego typu zabiegów.
Autor: Dorota Stabik /pg/