Bielski Szpital Wojewódzki, wbrew oczekiwaniom wielu pacjentek nie wznowił porodów rodzinnych.
Zarząd palcówki tłumaczy to względami bezpieczeństwa pacjentów i personelu. 'W obecności osób towarzyszących nie ma obecnie możliwości bezpiecznego przeprowadzenia zabiegu' - tłumaczy rzeczniczka szpitala Anna Szafrańska:
Sytuacja epidemiologiczna wyklucza z udziału przy porodzie partnerów rodzących kobiet, co wzbudza największe kontrowersje. Dyrekcja szpitala uznała, że jeszcze za wcześnie na tego typu praktyki, zwłaszcza, że osoba towarzysząca musiałaby być odpowiednio zabezpieczona strojem osobistym, co kosztuje ok.150 złotych. Dodatkowo powinna mieć nie starsze niż trzy dni badanie na obecność koronawirusa. Obecnie kosztuje ono 580 złotych.
Autor: Jarosław Krajewski/ml/