12-letni chłopiec spadł z wysokości około 10 metrów na tory kolejowe. Do zdarzenia doszło w Chorzowie przy ulicy Poznańskiej.
Policja ocenia, że chłopiec mógł się poślizgnąć, ale przyczyny upadku nie zostały potwierdzone. Zakwalifikowano wstępnie zdarzenie jako nieszczęśliwy wypadek. Nie stwierdzono udziału osób trzecich.
Chłopca zabrało do szpitala Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Był przytomny, ale bez kontaktu logicznego.
Na miejscu pracował prokurator.
Autor: Joanna Opas /pg/