Na katowickiej ulicy 3 Maja znajduje się ponad 700 reklam, obliczyli studenci z Uniwersytetu Ekonomicznego i skonstruowali reklamową mapę Katowic.
Wszystko to w ramach kampanii ReklamAkcja organizowanej przez stowarzyszenie Napraw Sobie Miasto. Zdaniem organizatorów, śląskie miasta toną w szpecących je reklamach, a chaos przestrzenny jest wszechobecny. Igor Śmietański, wiceprezydent Tychów podkreśla, że miasto stara się wpływać na pojawiające się nowe reklamy.
Od 10 lat uporządkować przestrzeń reklamową starają się władze Chorzowa.=
Możliwa wielkość reklam została w Chorzowie wpisana do planu zagospodarowania przestrzennego. Przedstawiciele miast zgodnie podkrślają, że konieczny jest przepis, który umożliwiałby ściąganie przez gminy pieniędzy za przestrzeń reklamową. Według badań przeprowadzonych w ubiegłym roku 72 procent Polaków uważa, że ilość zewnętrznej reklamy powinna zostać ograniczona.
Autor: Anna Dudzińska