Trąba powietrzna, która przeszła przez Kaniów na Śląsku, uszkodziła ponad 20 budynków. Nikt nie został ranny. Z ośmiu budynków wiatr zerwał dach, kilka poważnie uszkodził.
"Są jednak przypadki, w których zniszczenia są większe" - powiedziała IAR rzecznik strażaków z Bielska-Białej, Patrycja Pokrzywa. "Doszło też do naruszenia konstrukcji ścian, więc straty są bardzo duże. Na miejscu są zastępy straży, które pomagają mieszkańcom w zabezpieczaniu domów."- poinformowała. W Kaniowie pracuje od 20 do 30 jednostek strażaków, zarówno zawodowych, jak i ochotników. Budynki zabezpieczają plandekami.
Jak mówi rzeczniczka, nie wszystkie budynki są zamieszkałe - część jest w trakcie budowy. "Na razie nie wiadomo, czy i ewentualnie z których domów trzeba będzie ewakuować mieszkańców" - mówi Patrycja Pokrzywa. "Na razie staramy się pomóc doraźnie tym mieszkańcom. Pewnie później będzie ocena, czy te budynki są bezpieczne do zamieszkania. W wielu przypadkach doszło do zerwania całej konstrukcji dachowej. Sytuacja jest bardzo poważna" - podkreśla.
Straty są szacowane, a strażacy chodzą od domu do domu, sprawdzając uszkodzenia. Do Kaniowa przyjechali też samorządowcy i przedstawiciele zarządzania kryzysowego.
W Kaniowe koło Czechowic-Dziedzic trwa usuwanie szkód, zabezpieczanie domów i naprawianie linii energetycznych - poinformował wójt gminy Bestwina Artur Beniowski. Żywioł uderzył ok. godziny 13:00, szalał pół minuty w obrębie ulic Torowej, Dankowickiej, Grobli Borowej i Jasnej.
Artur Beniowski powiedział także, że jutro oszacowane zostaną szkody, a gmina uruchomi odpowiednie środki pomocowe.
Jarosław Krajewski, IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/d mj/w dyd /as/