Po tygodniach izolacji otwarto kina, teatry, siłownie, kluby fitness, można pójść do galerii handlowej, parku czy restauracji. Nie trzeba też nosić maseczki na wolnym powietrzu.
Te wszystkie zmiany doprowadziły do tego, że wiele osób nabrało przekonania, że epidemii już nie ma i zupełnie nic im nie grozi - mówi Justyna Soroka, ratownik medyczny i psycholog ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.
Nie możemy zapominać, że wirus nadal jest aktywny i wciąż towarzyszy nam ryzyko zakażenia - dodaje Justyna Soroka
Jeśli mamy ochronić siebie i swoich bliskich, musimy być rozważni. Korzystajmy z radością z tego, co mamy, ale pamiętajmy o zasadach i rozsądnie podchodźmy do swoich aktywności - apeluje ratowniczka.
Autor: Anna Sojka /as/