Wypadek w kopalni Rydułtowy Anna. Tysiąc metrów pod ziemią zginął górnik.
— Na razie nie są znane przyczyny tego zdarzenia — mówi rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, Jolanta Talarczyk.
Specjaliści nie wykluczają, że mężczyzna mógł zostać wciągnięty przez przenośnik. Poszkodowany miał 39 lat, w kopalni pracował 20 lat. Sprawę badają specjaliści Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku.
Autor: Łukasz Kałuża