Nowa, enigmatyczna postać polskiej sceny muzycznej. Ogłoszony muzyczną nadzieją 2021 roku. O Jakubie Skorupie wiemy niewiele, chociaż najwięcej opowiada o sobie w autorskich piosenkach.
O sobie samym oraz o tym, co wspólnego mają pociągi towarowe, korporacje i Śląsk opowie artysta z Gliwic, a zapyta Ola Siążnik. Wywiad do odsłuchania poniżej.
Wypowiedzenie z korpo napisał wierszem, chociaż niewiele wspólnego to miało z poszukiwaniem wolności. Muzyka była w jego życiu od zawsze, jednak dopiero po latach zdecydował się nią dopiero podzielić.
Pierwszą piosenkę napisałem jak miałem 7 lat - wspomina Jakub Skorupa
Z muzyką wychodzi poza swoją strefę komfortu, chociaż jak sam przyznaje, był już na to gotowy. O sobie najchętniej opowiada dopiero w tekstach piosenek. Na swoim profilu w mediach społecznościowych w informacjach zawarł tylko krótką informację: zwrotki i refreny.
Te zwrotki i refreny są dla mnie najważniejsze, może dlatego poza tym nie mówię więcej o sobie - mówi Skorupa
Skorupa śpiewa prosto, ale z wyobraźnią. W tekstach tworzy obrazy, które wielu osobom dorastającym w latach 90. będą wydawały się znajome. To wszystko jest ubrane w przyjemne melodie niczym z filmu drogi, oszczędne w ekspresji. Są i gitary i jazzujące instrumenty dęte. Piosenki na debiutancką płytę są gotowe, ta w fazie przygotowania. Jedno możemy już potwierdzić - zapowiada się dobrze.
/as/