Pozłacana filiżanka z serwisu kawowego Empiro uderzyła o starannie wypastowany parkiet katowickiego hotelu „Monopol”.
Szlachetna bogucicka porcelana rozprysła się na drobne kawałeczki, a gorąca kawa poparzyła stopy służącej. Staropolski przesąd głosi, że stłuczona porcelana przynosi szczęście. Ale z pewnością nie Józi, która weszła przed chwilą do tego pokoju z filiżanką świeżo zaparzonej arabiki. Ileż dałaby, żeby wymazać z pamięci to, co właśnie zobaczyła. Na hotelowym łóżku leżał mężczyzna. Martwy. Skierowane na Józię oczy wydawały się błagać o pomoc, a wyraz twarzy był pełen cierpienia.
Tylko wrodzony rozsądek powstrzymał służącą od krzyku przerażenia. Wiedziała, że takie zachowanie nie spodobałoby się dyrektorowi „Monopolu”, który dbał o nieskazitelną reputację hotelu. Pobiegła więc, cała roztrzęsiona do recepcji. Na szczęście nie było tam nikogo prócz pana Kazimierza, hotelowego recepcjonisty.
— Nie żyje! Trup! — szeptała Józia, z trudem powstrzymując emocje.
— Pan Alojzy Potempa bez ducha! Kazimierz zamarł na chwilę. Szybko jednak opanował szok. Był profesjonalistą.
— Niech Józia się uspokoi i wraca do swoich obowiązków — ofukał ją — Ja się tym zajmę.
Chwycił za słuchawkę i poczekał na zgłoszenie telefonistki. Już po chwili łączył się z sekretarką detektywa Achima Pulardy.
Przez całe lato będziemy rozwiązywać kryminalne zagadki. Każdy, kto ma w sobie żyłkę detektywistyczną, chce przez moment poczuć się jak Sherlock Holmes albo Herkules Poirot lub po prostu dobrze bawić – proszę śledzić nasz wątek sensacyjny. Co tydzień inny.
Kryminalne Tajemnice Radia Katowice przez całe wakacje od wtorku do czwartku po 21:00, w piątek finał – także po 21:00 i nagrody dla tego, kto rozwiąże zagadkę.