Pracowity pierwszy tydzień ferii ratowników górskich. W ubiegłym tygodniu beskidzka grupa GOPR przeprowadziła 18 wypraw i akcji ratunkowych. Konieczna była interwencja w blisko 160 wypadkach na stokach narciarskich.
Do najpoważniejszego doszło w środę na Czantorii w Ustroniu. 32-letni narciarz ze Słowacji wypadł z trasy i uderzył w armatkę śnieżną. Mimo kasku doznał poważnych obrażeń głowy. Mężczyzny nie udało się uratować. Ratownicy interweniowali także dwa razy w związku z nieodpowiedzialnymi turystami zjeżdżającymi ze stoku na tzw. "jabłuszku".
W jednym przypadku konieczne było wysłanie śmigłowca LPR do transportu poszkodowanej 16-latki z Hali Miziowej.
Beskidzcy goprowcy zaangażowani zostali również w szeroko zakrojone poszukiwania mieszkańca Grzechyni. który zaginął w górach. Po kilku godzinach patrol odnalazł ciało 21-letniego mężczyzny.
Autor: Kamil Jasek /pg/