Spadające gwiazdy rozświetlą niebo w nocy z 12 na 13 sierpnia.
A to za sprawą roju perseid, powszechnie określanych jako gwiazdy, które będą wówczas spalać się w atmosferze ziemskiej z wyjątkową częstotliwością.
— Najlepiej obserwować to zjawisko rano — mówi Stefan Janta, wicedyrektor Planetarium Śląskiego.
Taka noc to również dobra okazja na spełnianie życzeń.
Perseidy są związane z rojem meteoroidów komety Swift-Tuttle. Swą nazwę zawdzięczają gwiazdozbiorowi Perseusza. To w nim znajduje się punkt, z którego meteory wydają się wylatywać.
Autor: Gabriela Kocoń