Trudne i bardzo trudne nadal panują na beskidzkich szlakach.
Wciąż pada śnieg, a w rejonie Babiej Góry obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Łukasz Skwara, ratownik dyżurny beskidzkiej grupy GOPR, apeluje, by nie wychodzić w góry.
W ciągu tego weekendu w Beskidach ratownicy z beskidzkiej stacji Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego prowadzili 8 akcji ratunkowych. Jak dodaje Łukasz Skwara, aktualnie prowadzona jest akcja w rejonie Babiej Góry.
Obowiązuje 3. stopień zagrożenia lawinowego na Babiej Górze oraz ostrzeżenie o podwyższonym zagrożeniu zjawiskami lawinowymi w rejonie Pilska. Działania ratownicze ponadto były prowadzone w rejonie masywu Klimczoka, Pilska, Wielkiej Raczy, Magurki Radziechowskiej oraz Stożka.
Ratownicy odradzają wyjścia w góry. Można natomiast poszusować na stokach, bo po opadach śniegu znacznie się poprawiły warunki narciarskie i obecnie są one dobre i bardzo dobre. Turystów jeżdżących na nartach czy snowboardzie jest bardzo dużo.
Autor: Joanna Opas /rs/