Procesje z Najświętszym Sakramentem wychodzą na ulice miast. Przy wcześniej przygotowanych ołtarzach czytane są fragmenty ewangelii.
Uroczystość Bożego Ciała jest obchodzona w Polsce we czwartek następujący po niedzieli Trójcy Świętej. Wprowadzone w całym Kościele przez papieża Urbana IV w 1264 święto wyraża wiarę w realną, rzeczywistą, prawdziwą i faktyczną obecność Ciała i Krwi Pańskiej pod postaciami konsekrowanego chleba i wina. Po ostatnim soborze Watykańskim II uroczystość nazywana jest uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
Częstochowskie centralne uroczystości Bożego Ciała rozpoczęły się Mszą świętą na szczycie jasnogórskim, uroczystościom przewodniczy arcybiskup metropolita częstochowski Wacław Depo. Po nabożeństwie procesja wyruszyła Alejami NMP do Archikatedry św. Rodziny.
Jak mówi paulin ojciec Dariusz Kropacz, wyjście w procesji to pokazanie, że jako chrześcijanie jesteśmy i wciąż chcemy być w relacji z Chrystusem.
Procesja eucharystyczna z Jasnej Góry dociera do czterech ołtarzy. Są one przygotowane kolejno: wzdłuż Alei Najświętszej Maryi Panny, obok Miejskiej Galerii Sztuki, przy kościołach świętego Apostoła Jakuba, świętego Zygmunta, i przy Archikatedrze św. Rodziny. W uroczystości biorą udział ojcowie i bracia paulini, asysta, kapela i chóry jasnogórskie oraz pielgrzymi. Procesja dla wiernych to radość i publiczne wyznawanie wiary.
Centralnym miejscem zakończenia obchodów uroczystości Bożego Ciała dla miasta Częstochowy będzie Archikatedrze św. Rodziny.
Zwykle procesje w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Częstochowie odbywają się naprzemiennie z Jasnej Góry do Archikatedry lub z Archikatedry do Sanktuarium.
W Katowicach przy jednym z nich był także nasz reporter.
Procesja w Boże Ciało ma być wyrazem wspólnej wiary i uwielbienia wobec Eucharystii. Ma również wymiar świadectwa – osobistego i całej wspólnoty.
Gdy czoło procesji Bożego Ciała odejdzie od któregoś z czterech ołtarzy, uczestnicy obrywają z niego brzozowe gałązki, które są dekoracją. To tradycja związana z ludowymi wierzeniami. Uważano, że zielone gałązki z ołtarzy miały niezwykłą i dobroczynną moc – chroniły zabudowania i pola przed żywiołami.
Brzóski umieszczano w domostwach i uprawach, zwłaszcza zbóż, a na koniec oktawy Bożego Ciała święcono małe wianki z ziół.
Na Śląsku uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa była obchodzona bardzo uroczyście, a kobiety przywdziewały wyjątkowo eleganckie stroje. Panie i dziewczęta nie nosiły jednak typowej czerni, dominowały jasne kolory.
— Strój panny i mężatki się różnił — mówi Anna Grabińska-Szczęśniak, kierownik działu etnografii Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Jeszcze na przełomie XIX i XX wieku na ramionach noszono chusty z frędzlami tzw. ręczniki. Dziewczęta także ubierały elegancki strój. Obowiązywał biały wykrochmalony kabotek ze sterczącymi krezami pod szyją i na rękawach. Do tego zakładany był gorset najczęściej czerwony. Do tego zakładano kolorowe fartuchy z jedwabiu i na głowie dużą galandę lub wieniec.
Zdjęcia oraz strój można obejrzeć na wystawie "Skarby śląskiej szafy" prezentowanej w bytomskim muzeum.
Autorzy: Joanna Opas, Michał Przypadło, Anna Przewoźnik/IAR/mf/
Rząd ogłosił na 30 dni stan klęski żywiołowej w kilku województwach