Czarny poniedziałek w komisjach wyborczych. System informatyczny zliczający głosy nie działa, nie wiadomo, jak bardzo awaria wpłynie na wydłużenie czasu pracy komisji.
W naszym regionie panuje dość spore zamieszanie. Wojewódzka Komisja Wyborcza chwilowo wstrzymała pracę. Przewodniczący komisji Andrzej Czaputa poinformował, że są ogromne problemy z liczeniem głosów. O ile udało się częściowo policzyć głosy na prezydentów, burmistrzów, czy wójtów, to protokoły z okręgów dotyczące głosowania do Sejmiku, czy rad powiatów, na razie nawet nie wpłynęły do komisji wojewódzkiej. Czaputa dodał, że ta awaria może wydłużyć liczenie głosów nawet o kilkanaście godzin. Podkreślił także, że pojawiające się informacje o częściowych wynikach np. do Sejmiku Województwa Śląskiego nie mają żadnej mocy. Państwowa Komisja Wyborcza nie wyklucza, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to głosy w komisjach terytorialnych zostaną policzone ręcznie.
Autor: Ewelina Kosałka-Passia