Akt oskarżenia przeciwko opiekunom tragicznej wyprawy do jaskini Studnisko wpłynął do częstochowskiego sądu.
W czerwcu siedmioro gimnazjalistów z województwa kujawsko-pomorskiego wraz z opiekunami zeszli do jednej z jaskiń w podczęstochowskim Olsztynie. Na głębokości około 30 metrów na jedną z uczestniczek wyprawy osunął się głaz. 16-latka zginęła na miejscu. Inni uczniowie zostali lekko ranni. Trzej opiekunowie wycieczki zorganizowanej przez prywatną firmę z Sopotu usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci 16-letniej Natalii K., narażenia pozostałych uczestników wyprawy na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub utraty życia oraz nieumyślnego spowodowania u pięciorga uczniów lekkich obrażeń ciała.
Prokuratura zgromadziła w tej sprawie obszerny materiał dowodowy. Przesłuchano między innymi nauczycieli, uczniów biorących udział w wyprawie oraz osoby prowadzące akcję ratunkową. Jednym z dowodów w sprawie jest opinia biegłego z zakresu taternictwa jaskiniowego. Uznał on, że jaskinia Studnisko jest bardzo niebezpieczna i wycieczki szkolne nie powinny jej zwiedzać. Prawdopodobną przyczyną osunięcia się kamieni było naruszenie stabilności zawaliska przez któregoś z uczestników wyprawy.
Głos w tej sprawie zabrał też Polski Związek Alpinizmu, który wydał specjalne oświadczenie. Zwrócono w nim uwagę, że opiekunowie wyprawy nie mieli uprawnień instruktorskich w zakresie taternictwa jaskiniowego i nie uczestniczyli w żadnych szkoleniach organizowanych PZA. Ponadto grupa nie powinna wchodzić do tej jaskini, ponieważ w tym czasie ze względu na okres ochronny nietoperzy obowiązywał tam zakaz.
Autor: Krzysztof Słabikowski