Gliwicka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie katastrofy awionetki, która w 2011 roku rozbiła się przed lotniskiem w Pyrzowicach.
Zginęły wówczas wszystkie cztery osoby lecące samolotem. Postępowanie umorzono ze względu na śmierć sprawcy wypadku. Z analizy materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie wynika jednoznacznie, że przyczyną katastrofy były błędne decyzje pilota, zwłaszcza o lądowaniu w trudnych warunkach atmosferycznych. Według ustaleń śledztwa, błędów nie popełnili pracownicy lotnisk, z którymi komunikował się pilot, a maszyna była sprawna. Jak ustalili eksperci w dziedzinie lotnictwa, pilot awionetki wbrew przepisom wleciał w strefę trudnych warunków, źle podchodził do lądowania, prawdopodobnie doprowadził do zgaszenia silnika i nie korzystał ze spadochronowego systemu ratunkowego.
Samolot Cirrus rozbił się wieczorem 13 listopada 2011 roku w lesie w dzielnicy Miasteczka Śląskiego Żyglinie, kilka kilometrów od drogi startowej portu lotniczego Katowice w Pyrzowicach. Zginęły dwie kobiety i dwóch mężczyzn w wieku od 47 do 51 lat, mieszkańcy Śląska i Małopolski.
Decyzja o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocna.
Autor: Monika Krasińska