Już ponad 1000 osób prowadzi protest przeciwko likwidacji czterech kopalń należących do Kompanii Węglowej i ciągle przyłączają się kolejne.
Tymczasem po spotkaniu przedstawicieli związków zawodowych wznowiono działalność Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. Jutro we wszystkich kopalniach należących do Kompanii mają się odbyć masówki informacyjne, od poniedziałku natomiast ma rozpocząć się protest. Szczegółów planowanej akcji związkowcy jednak nie chcą ujawniać. Jak zaznacza Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności, plan restrukturyzacji górnictwa ogłoszony wczoraj przez premier Ewę Kopacz to nie to, czego ta branża by oczekiwała.
Jak zaznacza Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności, restrukturyzacja nie może polegać na likwidacji.
— Pracownicy branży górniczej oczekują miejsc pracy za godne wynagrodzenie — podkreślił Kolorz.
Związkowcy planują wystosować także list otwarty do Donalda Tuska z apelem o rozpoczęcie zmian legislacyjnych, które pozwolą na przekazywanie kopalniom i innym zakładom przemysłu ciężkiego pomocy publicznej, tak jak to ma miejsce w przypadku mniejszych przedsiębiorstw czy innych branż. Związkowcy oświadczyli ponadto, że nie pojadą do Warszawy na zaplanowane na jutro rozmowy z rządem. Są natomiast otwarci na merytoryczną dyskusję na Śląsku.
Autor: Joanna Opas