Nie żyje słynny śląski bluesman, Jan "Kyks" Skrzek. Artysta zmarł rano w szpitalu w Katowicach.
Informację potwierdził Polskiemu Radiu Katowice, Józef Skrzek.
— To była ważna postać dla świata muzyki w regionie, ale nie tylko — mówi dziennikarz muzyczny Radia Katowice, Bartek Gruchlik.
— Jan Skrzek był członkiem Sląskiej Grupy Bluesowej, ostatnia płyta zespołu "Kolory Bluesa" ukazała się pod koniec 2014 r. — wspomina Gruchlik.
Muzyk miał 61 lat. Tydzień temu trafił do szpitala z udarem mózgu, był w stanie ciężkim. Muzyk od lat mieszkał w Katowicach i bardzo utożsamiał się ze Śląskiem, w swojej twórczości poruszał problemy mieszkańców regionu. Działalność artystyczną rozpoczął w jazz-rockowym zespole Rak. W 2011 roku wystąpił gościnnie na płycie katowickiego rapera Miuosha "Piąta strona świata".
Autor: Dorota Stabik