Górnicy z Katowickiego Holdingu Węglowego zapowiadają protest.
Załoga nie godzi się na zaproponowany przez zarząd spółki plan naprawczy zakładający m.in. wygaszenie ruchu "Boże Dary" czy likwidację czterech tysięcy miejsc pracy do 2020 roku. Dotychczasowe negocjacje zarządu i związkowców zakończyły się bez porozumienia. Górnicy wyjdą na ulicę w środę w samo południe przed ruchem "Boże Dary" należącym do KWK Murcki Staszic.
— Chce się zamknąć ruch bogaty w dobry jakościowo węgiel. Ma dobrą kaloryczność, często nie wymaga przejścia przez proces przeróbki mechanicznej. Pola wydobywcze są już rozcięte i gotowe do wydobycia. To skandal co chcą zrobić! — denerwuje się Zenon Zembrzuski, przewodniczący WZZ Sierpień 80 w KWK "Murcki-Staszic" i zaznacza, że górnicy nie zgodzą się na likwidację tej części zakładu.
Związkowcy w całości odrzucają program naprawczy, a zarządowi wytykają brak myślenia przyszłościowego. Zaznaczają, że utrzymanie 480 osób w centrali spółki kosztuje rocznie 750 mln zł.
Autor: Joanna Opas
Wstrząs w kopalni Mysłowice-Wesoła. Dwóch górników nie żyje. Aktualizacja