Na kopalni Budryk w środę po 22:00 odnotowano wstrząsy. Wycofano pracowników, nikt nie został poszkodowany.
Nie stwierdzono dużych skutków pod ziemią. Zostało wstrzymane wydobycie i dopiero po ustaleniach specjalnego zespołu, który zbierze się rano, będzie wiadomo czy na pewno nie ma żadnych szkód.
— W nocy do bardzo silnego wstrząsu, odczuwalnego także na powierzchni, doszło 1050 metrów pod ziemią w kopalni Budryk w Ornontowicach — powiedział Janusz Malinga z Wyższego Urzędu Górniczego.
Wstrząs był odczuwalny między innymi w Ornontowicach, Gliwicach i Tychach. W jednym przypadku mieszkańcy zgłosili spękanie malowanej powierzchni w budynku.
Również w innych śląskich kopalniach odczuwalne były groźne wstrząsy. Jeden z nich miał miejsce nad ranem w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej.
— Do wstrząsu doszło ponad 800 metrów pod ziemią, niegroźnie poszkodowanych zostało 3 górników — dodał Janusz Malinga.
Autor: Agnieszka Tatarczyk, Monika Krasińska