Po ponad 60 dniach akcji w rudzkiej części kopalni Wujek wydobyto na powierzchnię ciała dwóch górników.
Jak powiedział rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego jest to zamkniecie pewnego ważnego etapu.
— Nie oznacza to jednak końca akcji — podkreśla Jaros.
Akcję wydobycia i transportu przeprowadzał zastęp ratowników z kopalni Wujek, ubezpieczał z kolei zastęp ratowników z kopalni Murcki-Staszic.
Jest to najtrudniejsza i najdłuższa akcja ratownicza w historii polskiego górnictwa. Do bardzo silnego wstrząsu doszło 18 kwietnia, miał ponad cztery stopnie w skali richtera. Chodnik, w którym pracowało 18 górników, uległ całkowitemu zniszczeniu. 16 pracownikom udało się uciec przed katastrofą, dwaj zaginęli. Ratownicy próbowali dotrzeć do zasypanych, drążąc nowy chodnik pod ziemią a także otwór z powierzchni. Ciała górników znaleziono dopiero w zeszłym tygodniu po prawie 60 dniach akcji.
Autor: Łukasz Kałuża