Developres Rzeszów zamierza domagać się walkowera za wczorajszy, przegrany 0:3, mecz z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Protest dotyczy złamania przepisów ekstraklasy. Zgodnie z regulaminem ligi na boisku w drużynie muszą przebywać, przynajmniej trzy zawodniczki polskie. W MKS-ie miały być to Kamila Ganszczyk, Tamara Kaliszuk i Dominika Sobolska, ale w rzeszowskim klubie twierdzą, że ta ostatnia gra na certyfikacie FIVB, a jej macierzystą federacją siatkarską jest belgijska, wobec czego powinna być traktowana jako zawodniczka zagraniczna.
Autor: Łukasz Szwej