Ministerstwo Energii ma pomysł na rozwiązanie problemu deputatów węglowych.
W zamian za jednorazowe świadczenie, emeryci górniczy mieliby się zrzec otrzymywanych co roku deputatów. Pojedyncza wypłata wynosiłaby około 8 – 9 tysięcy złotych.
— To wciąż tylko pomysł, mamy jednak wstępną akceptację strony społecznej — mówił w Katowicach wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
Uprawnionych do otrzymywania deputatu węglowego jest ponad sto pięćdziesiąt tysięcy emerytów. Grzegorz Tobiszowski szacuje, że gdyby wszyscy skorzystali z wypłaty jednorazowych świadczeń, cała operacja kosztowałaby skarb państwa ponad miliard złotych.
Ponadto poprawia się kondycja finansowa spółek górniczych – twierdzi Wiceminister Energii.
Zdaniem Grzegorza Tobiszowskiego, na poprawę sytuacji kopalń wpływa rosnąca cena węgla, ale i restrukturyzacja górnictwa, między innymi zespalanie zakładów wydobywczych.
— Są powody do umiarkowanego optymizmu — mówił w Katowicach wiceminister Tobiszowski.
Podczas wizyty w Katowicach Grzegorz Tobiszowski zaprzeczył także, że rząd uzgodnił z Brukselą terminy zamknięcia nierentownych kopalń. Taką informację podała dziś jedna z ogólnopolskich gazet.
Autor: Dawid Damszel /bs/