W Sądzie Rejonowym w Żywcu zapadł wyrok w sprawie tragicznego ubiegłorocznego pożaru drewnianego domu w Rajczy Nickulinie.
Prokurator Piotr Sowa domagał się najwyższego wymiaru kary, pięciu lat bezwzględnego więzienia dla obojga oskarżonych rodziców, Karoliny K. i Damiana M. Byli oni skarżeni o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu trójki dzieci i nieumyślne spowodowanie śmierci dwójki, która poniosła śmierć w pożarze.
Sąd Rejonowy w Żywcu skazał Damiana M. i Karolinę K., na trzy lata więzienia. Rodzice w chwili tragedii byli pod wpływem alkoholu. Zdaniem sądu, kara trzech lat pozbawienia wolności jest zarówno konieczna, jak i wystarczająca, by oskarżeni zrozumieli, że ich postępowanie było naganne, argumentowała sędzia Olga Kocot-Barabasz. Orzeczenie kary w tym wymiarze, to także sygnał dla społeczeństwa, dodała sędzia.
Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżeni rodzice nie pojawili się dziś w żywieckim sądzie.
Do pożaru doszło w nocy z 1 na 2 lipca 2016 roku. Gdy rodzice zorientowali się, że budynek płonie, wybiegli na zewnątrz razem z najstarszym synem, 4-letnim Oskarem. Choć ojciec próbował jeszcze wrócić do domu po dwóch młodszych synów, nie zdołał ich jednak już wyprowadzić: 2-letni Patryk i 11-miesięczny Krystian zmarli na skutek zatrucia dymem.
Autor: Katarzyna Graboń /lk/rs/