Akcja beskidzkich GOPR-owców na Babiej Górze.
Konieczny był transport kobiety, która doznała urazu stawu kolanowego i nie była w stanie samodzielnie zejść.
Jak informuje ratownik dyżurny beskidzkiej grupy GOPR, Edward Golonka, najpierw trzeba było zlokalizować grupę.
GPOPRowcy przypominają, że do każdej wyprawy w góry trzeba się odpowiednio przygotować i co ważne nie zapominać o naładowaniu telefonów.
Po nocnych opadach śniegu warunki na szlakach turystycznych w Beskidach są bardzo trudne.
Autor: Monika Krasińska/ds
film: GOPR Beskidy