Hokeiści GKS-u Tychy i Tauron KH GKS Katowice awansowali do półfinałów mistrzostw Polski.
Dwie najlepsze drużyny po sezonie zasadniczym, w pierwszej rundzie play-off nie miały kłopotów i z rywalami rozprawiły się w czterech spotkaniach.
W czwartym starciu GKS-u Tychy z Polonia Bytom rozstrzygnęła już pierwsza tercja, po której wicemistrzowie Polski prowadzili 3-0. Bytomianie starali się odrabiać straty, ale nie byli w stanie. Tyszanie kontrolowali mecz, a gdy pojawiała się okazja, podwyższali wynik. Po rozpoczeciu trzeciej tercji, wydawało się, że w "Stodole" może być jeszcze ciekawie, bo Poloniści szybko zdobyli trzy gole, ale szybka odpowiedź Komorskiego i później strzał Ciury odebrały gospodarzom nadzieję na sukces. Jak sie okazało, ze wszystkich czterech, ostatni mecz, w Stodole okazał się dla GKS-u najłatwiejszy.
Teoretycznie trdniejszego rywala mieli katowiczanie, ale przez ćwierćfinał prześlizgnęli się błyskawicznie i bezboleśnie. Podopieczni Toma Coolena rywalizowali z PGE Orlikiem Opole, który z każdym meczem, ze względu na kontuzje, mógł wystawiać coraz mniejsza liczbę graczy. W ostatnim spotkaniu opolanie zagrali na trzy niepełne formacje i kwestią czasu były gole dla GKS-u, który mecz potraktował wyjątkowo ulgowo i poziom bardziej przypominał sparing, niż walkę w ćwierćfinale mistrzostw Polski. Po pierwszej, bezbramkowej, tercji ( w strzałach miażdżąca przewaga gości 25-5), w drugiej GKS wykorzystał brak sił w szeregach rywali i czterokrotnie pokonał Kielera. Trzeci odsłona była "dogrywaniem" meczu. Gracze Orlika zdawali sobie sprawę, że nie mają szans na odrobienie strat, a katowiczanie myślami byli w półfinale i nie forsowali tempa.
Zażarta walka trwa w rywalizacji JKH GKS Jastrzębie z Podhalem Nowy Targ. Po dwóch meczach wyjazdowych jastrzębianie przegrywali 0-2, ale dwa kolejne starcia przyniosły odrobienie strat. W czwartkowym meczu, jak w poprzednich, emocji nie brakowało, a sytuacja potrafila przyprawić niejednego kibica o palpitacje serca. Po pierwszej tercji gospodarze prowadzili, by w niespełna trzy minuty kolejnej przegrywać 1-2. Wtedy ciężar gry na swoje barki wziął najbardziej doświadczony Leszek Laszkiewicz i notując dwa gole i asystę z nawiązką spowodował kolejne odwrócenie wyniku.
TMH Polonia Bytom - GKS Tychy 3-6 (0:3, 0:2, 3:1)
stan rywalizacji: 0-4 GKS Tychy awansował do półfinału
PGE Orlik Opole - Tauron KH GKS Katowice 0:5 (0:0, 0:4, 0:1)
stan rywalizacji: 0-4 Tauron KH GKS Katowice awansował do półfinału
JKH GKS Jastrzębie - TatrySki Podhale Nowy Targ 4:2 (1:0, 3:2, 0:0)
stan rywalizacji: 2-2, kolejny mecz 4.03 w Nowym Targu
W czwartej parze:
Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 3:2 (3:0, 0:2, 0:0)
stan rywalizacji: 2-2 kolejny mecz 4.03 w Krakowie
Autor: Tadeusz Musioł/ds
Wstrząs w kopalni Mysłowice-Wesoła. Dwóch górników nie żyje. Aktualizacja