To miał być mecz, w którym Warta miała zdobyć trzy punkty i zapewnić sobie utrzymanie w elicie i spokojne święta.
Tymczasem gospodarze niespodziewanie przegrali z Espadonem 1:3 i ligowego bytu wciąż pewni być nie mogą.
Od początku nie brakowało emocji, a wynik minimalnie przechylał się raz w jedną, raz w drugą stronę. W pierwszym i drugim secie do rozstrzygnięcia potrzebna była gra na przewagi i na dziesięciominutową przerwę zespoły schodziły mając w dorobku po jednym wygranym secie. Pauza lepiej podziałała na gości, którzy trzeciego seta wygrali dosyć pewnie, a nerwowo poczynający sobie zawiercianie popełniali sporo błędów, które Espadon bezlitośnie wykorzystywał. W czwarty secie było równo do stanu po 20. Wtedy dwie kolejne piłki wygrali goście i grając punkt za punkt doprowadzili do szczęśliwego skończenia meczu.
Aluron Virtu Warta Zawiercie - KS Espadon Szczecin 1:3 (31:33, 26:24, 21:25, 23:25)
Autor: Tadeusz Musioł /rs/