Kwalifikacjami rozpoczęła się w Wiśle-Malince Letnia Grand Prix w skokach narciarskich.
Na skoczni zaprezentowało się jedenastu Polaków. Szóstka z kadry A: Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jakub Wolny i Piotr Żyła a także Tomasz Pilch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Przemysław Kantyka oraz Andrzej Stękała. Wszyscy zakwalifikowali się do niedzielnego konkursu FIS Grand Prix.
Polscy skoczkowie w ostatnich latach weszli na szczyt. Lecz podobno łatwiej tam się wdrapać niż na nim pozostać. O to, co sądzi II trener polskiej kadry Zbigniew Klimowski, zapytał Krzysztof Klepczyński.
Podzcas kwalifikacji, z kadry B najlepiej spisał się Aleksander Zniszczoł, który po skoku na 126,5 metra długo prowadził. Ostatecznie uplasowł się na 6. miejscu. Tomasz Pilch, Paweł Wąsek i Przemysław Kantyka także pewnie awansowali zajmując odpowiednio 11., 12. i 22. miejsce. Z kadry B tylko Andrzej Stękała nie przekroczył punktu konstrukcyjnego skoczni, ale i tak jego skok na 118 metrów dał mu awans.
Z kadry A doskonale spisał się także Piotr Żyła kwalifikując się z 2. miejsca. Pozostali podopieczni Stefana Horngachera także pewnie awansowali. Przez konkursem kwalifikacyjnym ze Stefanem Hulą rozmawiał Krzysztof Klepczyński.
W kwalifikacjach FIS Grand Prix, które obserwował Krzysztof Klepczyński, wystartowało łącznie 62 zawodników.
W sobotę na skoczni w Wiśle rozegrany zostanie konkurs drużynowy Letniej Grand Prix.
/rs/