Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej został zdemontowany z katowickiego Placu Wolności. Od lat środowiska kombatanckie walczyły o to, by monument zniknął z centrum miasta.
W 2000 roku władze Katowic podjęły uchwałę, by przenieść pomnik, ale jak tłumaczyły, nie było na to zgody ze strony ambasady rosyjskiej. Dzisiaj nad ranem "żołnierze radzieccy" zniknęli z Placu Wolności. Jak poinformował rzecznik Urzędu Miasta w Katowicach, Jakub Jarząbek, monument trafił do Gliwickich Zakładów Urządzeń Technicznych, gdzie przez kilka miesięcy będzie odnawiany. Potem w porozumieniu ze stroną rosyjską trafi na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich nieopodal katowickiego Parku Kościuszki.
Pomnik od dłuższego czasu budził sporo kontrowersji. Jego przeciwnicy podkreślają, że armia radziecka wyrządziła Ślązakom wiele krzywdy.
Pomnik udało się usunąć z placu Wolności dopiero 14 lat po podjęciu przez katowicki magistrat uchwały w tej kwestii, przyznaje rzecznik urzędu, Jakub Jarząbek.
O przeniesienie pomnika w inne miejsce już od dawna apelował poseł Marek Plura.
W przeddzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej 1945 roku Plura wraz ze stowarzyszeniem Ślónsko Ferajna umieścił przed pomnikiem tablicę informującą o tym, co wydarzyło się na Śląsku 69 lat temu. W 1945 roku rozpoczęły się represje mieszkańców Śląska. Część represjonowanych była pędzona 10-kilometrową trasą właśnie z Katowickiego placu Wolności do obozu „Zgoda” w Świętochłowicach. Szacuje się, że za swoją śląskość zapłaciło życiem lub cierpieniem ponad 100 tysięcy osób.
Na razie nie wiadomo co stanie na miejscu pomnika wdzięczności Armii Czerwonej.
Autor: Dorota Stabik, Monika Krasińska