Około ośmiuset osób wzięło udział w proteście przeciwko wygaszeniu wielkiego pieca w krakowskiej hucie.
Ten proces ma się rozpocząć w najbliższą sobotę. Osoby zatrudnione w hucie zostaną przeniesionych na inne stanowiska, w tym także do Dąbrowy Górniczej. Według związkowców pracę straci kilkaset osób ze spółek współpracujących z hutą.
Hutnicy obawiają się, że piec zostanie wyłączony na stałe. Zaprzecza temu Marzena Rogozik z biura prasowego ArcelorMittal, właściciela krakowskiej huty.
Związkowcy zapowiadają, że to dopiero początek protestów. W akcji wzięli udział także górnicy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
/IAR/rs/