Obrządek żegnania starego i witania Nowego Roku, winszowania i kolędowania oraz strzelania z bata do tego występy muzyczne, to tylko niektóre atrakcje dzisiejszego dnia plenerowego 51. Żywieckich Godów w Żywcu.
— To bardzo stara tradycja, bez której nie wyobrażano sobie by odszedł stary i przyszedł nowy rok — mówi o kolędowaniu Dziadów żywiecka etnograf, Barbara Rosiek.
— Każda postać Dziadów ma swoje znaczenie, także gesty nie są przypadkowe, każdy ma swoją wymowę nawiązującą do okresu zmiany daty, ziemi i przyrody— mówi żywiecka badaczka
Doroczny przegląd zespołów kolędniczych i obrzędowych dobiega końca, to przedostatni dzień, który rozpocznie się korowodem uczestników od Starej Karczmy do Rynku. Prezentować się będą zespoły muzyczne oraz grupy kolędnicze, w tym Dziady Żywieckie zwane Jukacami, których występy zobaczyć będzie można pod Rauszem. Rzadką atrakcją będzie też doroczny konkurs trzaskania z bata.
— Jest to impreza, którą chcielibyśmy rozpropagować nie tyle wśród mieszkańców Żywiecczyzny, bo tu jest znana, ale przede wszystkim wśród przyjezdnych — mówi Lesław Werpachowski, pełniący obowiązki dyrektora Regionalnego Ośrodka Kultury w Bielsku-Białej, współorganizator imprezy.
Grupy dziadowskie Żywiecczyzny prezentują autentyczny folklor sięgający do tradycji przedchrześcijańskich. Zachowały się jedynie w gminach leżących wzdłuż Soły od Łodygowic do Rajczy.
W ramach prezentacji zimowych atrakcji województwa śląskiego zapraszamy do Żywca na nasze relacje pokazujące najciekawsze miejsca i wydarzenia.
Autor: Jarosław Krajewski /pg/