Rada powiatu żywieckiego chciała by akweny w Tresnej i Międzybrodziu były strefą ciszy, jednak tę decyzję uchylił wojewoda.
Ilość motorówek na Jeziorze Żywieckim nie jest kłopotliwa i raczej nie stwarza większych problemów - ocenia ratownik Beskidzkiego WOPR Julian Okrzesik. Ratownik także ocenia, że w trwającym sezonie ruch na obu zbiornikach jest spory, jednak nie można powiedzieć, by łodzie motorowe zakłócały wypoczynek, wiele zależy od samych użytkowników.
WOPR-owcy przypominają wodniakom, że mają obowiązek dbać o bezpieczeństwo własne i innych użytkowników akwenu. Nad bezpieczeństwem na Jeziorze Żywieckim czuwa także policja, która sprawdza m.in. stan trzeźwości osób kierujących łodziami motorowymi.
Autor: Jarosław Krajewski /as/