Bytomski Bobrek ma szansę stać się wizytówką Śląska - jak katowicki Nikiszowiec. Władze miasta wracają do idei rewitalizacji poprzemysłowej, zaniedbanej dzielnicy.
Trwają tam projekty społeczne, aktywizujące m.in. lokatorów mieszkań socjalnych, ale odnowa zabytkowych budynków czy ulic -mimo wcześniejszych prób nie doszła do skutku. Zmieniliśmy koncepcję, mówi wiceprezydent Bytomia Michał Bieda i wyjaśnia dlaczego.
N na szczęście możemy liczyć na pomoc marszałka województwa śląskiego, miasto wraz z Łodzią i Wałbrzychem jest też w tzw. obszarze strategicznej interwencji, mówi Michał Bieda.
Wypowiedzieć się na temat rewitalizacji dzielnicy mogą także mieszkańcy Bobrka. Jutro między 15.30 a 17.00 w salce katechetycznej miejscowej parafii odbędzie się spotkanie konsultacyjne.
Autor: A. Tatarczyk/ml/