Górnicy prowadzili już od 7. minuty, ale w drugiej połowie piłkarze Lecha zdołali wyrównać. Remis nie może satysfakcjonować żadnej ze stron.
Mecz dla Zabrzan nie mógł rozpocząć się lepiej. Już w 7. minucie Bartosz Nowak zagrał piłkę do Jesusa Jimeneza, ten wyłożył futbolówkę Alexowi Sobczykowi, a ten dokładając tylko stopę pokonał golkipera poznaniaków. Trzeba jednak przyznać, że w kolejnych minutach pierwszej połowy miejscowi mieli problemy ze stworzeniem sobie dogodnych sytuacji. Co innego Lech, który z minuty na minutę miał coraz większą przewagę. Swoją szansę miał Filip Szymczak, ale jego strzał został zablokowany przez Erika Janże, a dobitkę z linii bramkowej wybił Giannis Masouras. Potem w odstępie kilku minut goście dwukrotnie podchodzili do rzutów karnych. Jednak po analizach wideo sędzia wycofywał się ze swoich decyzji.
Tak Alex Sobczyk dał prowadzenie gospodarzom:
Zmiana stron nie zmieniła obrazu spotkania. To goście przeważali i potwierdzili to bramką w 60. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Alan Czerwiński, a najwyżej w polu karnym skoczył Thomas Rogne i było 1:1. Obie drużyny nie potrafiły już stworzyć sytuacji, które mogły zagrozić bramkarzom. Mecz się wyrównał, ale brakowało konkretów. Remis można uznać za wynik sprawiedliwy, choć nie może cieszyć żadnej z drużyn.
Górnik Zabrze - Lech Poznań 1:1 (1:0)
Górnik Zabrze: Martin Chudy - Aleksander Paluszek (46' Przemysław Wiśniewski), Michał Koj, Adrian Gryszkiewicz - Giannis Masouras, Norbert Wojtuszek (58' Daniel Ściślak), Krzysztof Kubica (72' Alasana Manneh), Bartosz Nowak (84' Roman Prochazka), Erik Janza - Alex Sobczyk (58' Piotr Krawczyk), Jesus Jimenez.
Lech Poznań: Mickey van der Hart - Alan Czerwiński, Thomas Rogne, Bartosz Salamon, Tymoteusz Puchacz - Jesper Karlstrom, Pedro Tiba - Michał Skóraś (71' Wasyl Kraweć), Filip Marchwiński (83' Dani Ramirez), Jakub Kamiński - Filip Szymczak (71' Muhammad Awad).
Autor: Piotr Muszalski/pm/