Mieszkańcy Myszkowa kilka dni pozbawieni są ciepłej wody. Kurki zakręcił dostawca ciepła czyli tamtejsza Papiernia.
To nie pierwszy taki incydent. W czerwcu zakład czerwone kurki zakręcił na tydzień. Powodem były problemy finansowe. Tym razem myszkowskiej Fabryce Papieru odcięto prąd, bo nie płaciła rachunków. W Urzędzie Miasta powołano Sztab Kryzysowy.
— Sytuacja jest trudna, zwłaszcza, że z Papiernią nie ma żadnego kontaktu — mówi Iwona Franelak, zastępca Burmistrza Myszkowa.
Ciepłej wody pozbawiona jest 1/3 mieszkańców Myszkowa. Pozostali korzystają z usług prywatnej firmy. Władze Miasta z dostawcą prowadzą rozmowy, by ciepło dostarczał wszystkim. Firma jest chętna, ale stawia warunki.
Jeszcze w tym tygodniu odbędą się spotkania z mieszkańcami w tej sprawie. Miasto szuka także alternatywy, w tym w m.in. podłączenia instalacji gazowej.
Autor: Gabriela Kaczyńska