Są wstępne wyniki sekcji zwłok pacjenta rudzkiego szpitala, którego postrzelili policjanci.
Po przeprowadzonej sekcji zwłok wstępnie ustalono, że przyczyną śmieci mężczyzny było wykrwawienie. Więcej danych prokuratura jednak nie podaje, ponieważ czeka na opinię biegłych. Wciąż więc nie wiadomo z jakiej dokładnie przyczyny zmarł pacjent, czy w wyniku ran postrzałowych czy też z innych powodów. Tego dnia mężczyzna był bowiem operowany i gdy wpadł w szał, wyrwał sobie dreny i przez kilkadziesiąt minut biegał po szpitalu, mógł także poważnie się zranić, wybijając szybę w drzwiach pomieszczenia kuchennego. O tym, że krwawił jeszcze przed tym, gdy został postrzelony, świadczą ślady krwi, po których został znaleziony przez policjantów.
Do tragedii doszło w poniedziałek w nocy. 56-latek po zabiegu wpadł w szał. Mężczyzna wyrwał sobie dreny, zaczął demolować placówkę i biegać po korytarzy z nożami. Gdy mimo użycia gazu obezwładniającego i pałki nadal był agresywny i rzucił się na jednego z policjantów, drugi postanowił użyć broni. Mimo natychmiast przeprowadzonej operacji mężczyzna zmarł.
Autor: Monika Krasińska